Niedawno wybrałam się z rodziną na poszukiwania kolejnych miejsc na sesje plenerowe, bo już niebawem zaczynamy!
Dziś chciałam Wam pokazać kilka kadrów z tego (wprawdzie nie najcieplejszego) dnia, ale już za moment… Przyroda już budzi się do życia i zobaczycie, że jak rozkwitnie, to na całego.
Myślcie intensywnie nad plenerami wśród kwiatów, bo po 2-3 tygodniach nie będzie śladu po wiśniach czy śliwach.
Zamówiłam też sukienkę na sesje ciążowe i już się nie mogę doczekać, aż przyjdzie! I już mam na oku kolejną.
Pytacie mnie też często o stroje na sesję. Zawsze wszystkim moim klientom wysyłam mój miniporadnik i tam macie wszelkie informacje. Ale może pokuszę się o wpis… Zobaczę.
Ostatni tydzień maja już zajęty, więc piszcie, dzwońcie, jeśli zależy Wam na wiośnie.. Wolne terminy mam jeszcze w połowie maja, w kwietniu też coś znajdziemy (w kwietniu będą kwiaty!kwiaty!kwiaty!). Jeśli zależy Wam na weekendach, to tym bardziej nie odkładajcie umówienia się na ostatnią chwilę.
A tymczasem zostawiam Was z moją rodzinką. Ciężko za nimi nadążyć, ale to doskonały trening przed Waszymi sesjami. Z własnymi dziećmi często jest dużo gorzej, więc lubię tak sobie poćwiczyć 😀
I powiem Wam, że jak tak na nich patrzę… Kurczę, fajnie mieć rodzeństwo. Choć wiem, że przed nami jeszcze różne dni, niezliczona ilość pewnie kłótni i bijatyk… Ale tak się cieszę, że mają siebie! Wiecie o co mi chodzi, nie?