W czerwcu miałam przyjemność towarzyszyć Oli i Mateuszowi podczas ich wyjątkowego dnia.

Muszę powiedzieć, że Państwo Młodzi pięknie przygotowali całą oprawę. Bukiet Oli był z piwonii – uwielbiam te kwiaty, wyglądają obłędnie! W ogóle uważam, że świetnym pomysłem jest korzystanie z takich „sezonowych” ozdób. A na ławkach gipsówka-którą wiecie, że kocham. Przecudna i delikatna-nie do przecenienia.

Poza tym powiem Wam, że mam szczęście do przepięknych Panien Młodych. Ola z Mateuszem są razem już 10 lat! Całkiem niezły staż, nie?

Ślub odbył się w przepięknym miejscu w otoczeniu lasów. Zmieniająca się co chwilę pogoda i goście, którzy byli bardzo bliscy parze młodej wprost podsuwali mi kadry pod nos. Cieszę się, że miałam okazję na typowo reporterskie chwile.