Od dłuższego czasu myślałam o tym, jak to będzie gdy zrezygnuję z typowych minisesji świątecznych, bałam się, że będzie mało chętnych osób itp. Jakież było moje pozytywne zaskoczenie, gdy okazało się, że jest jeszcze lepiej! I ja się cieszę z tego ogromnie, bo działam w zgodzie ze sobą, nie w maratonach, gdzie na rodzinę jest chwila, tylko jak zwykle, w Waszych domach, bez pośpiechu, rozmawiając z Wami…
I przed Wami jedna z takich sesji. To moja już nie wiem która sesja u tej wspaniałej rodzinki! 😀
Zapraszam do oglądania Moni, Majki, Bodzia i Bruna 🙂

p.s. część sesji w świątecznym klimacie można wykonać początkiem stycznia, coś w tygodniu jeszcze znajdę 😉

1O8A02801O8A02951O8A02431O8A03291O8A03041O8A03421O8A04011O8A06561O8A06541O8A06271O8A05481O8A05051O8A05561O8A04761O8A04681O8A04511O8A04871O8A07171O8A06921O8A06901O8A06851O8A07021O8A06771O8A05781O8A0585

Zastanawiacie się nad podobną sesją lifestyle? Zerknijcie do zakładki POZNAJMY SIĘ
Pamiętajcie, że takie sesje domowe są prawdziwe. Dzieci dobrze czują się w swoim domu, Wy też czujecie się dobrze na swoim gruncie 😉 Dzieci zawsze u mnie “dyktują” warunki. Co to znaczy? Jeśli dziecko jest głodne, trzeba je przewinąć, przebrać… To zawsze potrzeby dziecka są na pierwszym miejscu. Jeżeli dziecko jest zmęczone, to idzie spać.sty Sama jestem fanką tego typu sesji i powiem Wam, że sesja mojej prywatnej rodzinki właśnie w domu, jest jedną z moich ulubionych. Dzieci tak szybko się zmieniają, rosną – nie czekajmy na odpowiedni moment, uwiecznijmy ten, bo każdy jest wyjątkowy.

p.s. każde polubienie, komentarz, czy to na FB (tutaj)  czy IG (tutaj) jest dla mnie bardzo ważny, dlatego będzie mi miło, jeśli zostawicie po sobie ślad. A tym, którzy to robią na bieżąco – bardzo dziękuję! Właśnie dzięki Waszym polubieniom i komentarzom mimo kiepskich zasięgów dodaję wciąż zdjęcia. Czasem już nie mam sił na te algorytmy, ale mimo wszystko mam nadzieję, że jednak zdjęcia do Was trafią 🙂